Niewybaczalna głupota
Złodziejstwo bywa wybaczalne, głupota nigdy – to powiedzenie przypisuje się Napoleonowi, którego przekonywano, że nie powinien rozstawać się ze współpracownikiem argumentem „niezbyt lotny, ale nie kradnie”.
„Nielotność” rzadko wynika bezpośrednio z przymiotów osobistych – częściej z braku wiedzy, którą to przypadłość można nabyć szybko w naszych czasach dzięki „bańkom informacyjnym”, zamknięciu w środowisku, w którym panuje określony pogląd i ogląd, oparty na wiedzy lub jej braku. Andersenowski król z „Nowych szat” nigdy nie dowiedziałby się, że jest nagi, gdyby nie pojawił się ktoś spoza jego bańki informacyjnej, żeby mu to obwieścić. Bo w jego bańce albo wierzyli tkaczom – oszustom, albo uznawali, że dla własnej kariery powinni udawać, że wierzą.
W bańce sejmowej opozycji przemożna większość posłów uwierzyła, że właśnie jest dobry moment na układ z PiS w sprawie podwyżki uposażeń własnych, rządowych i zwiększenia dotacji dla partii politycznych. W logice tej bańki czas jest na to jak najlepszy – daleko do wyborów, przez trzy lata sprawa przyschnie.
Inaczej to wygląda w bańkach informacyjnych wyborców. Pandemia wywołała spowolnienie gospodarcze, wielu małych przedsiębiorców walczy o byt, w korporacjach krążą plotki o redukcjach zatrudnienia i już nie plotki, a prawdziwe propozycje obniżania wynagrodzeń. Bez względu na to, na ile realne są lęki i na ile sprawdzą się najgorsze oczekiwania – wielu Polaków żyje w poczuciu niepewności. Budżetówka dostaje komunikat o kryzysowym zamrożeniu płac… A rządzący fundują sobie podwyżki, i to jakie!
Pisałem o tym nie raz, że administracja najwyższych szczebli jest tak źle opłacana, że fachowiec z rynku nie podejmie decyzji o degradacji poziomu życia po to, by zostać ministrem czy posłem. Wydaje się jednak, że w tym przypadku nie o to chodziło. W ramach pakietu dosypywane są środki na partie – nie na biura poselskie, tylko właśnie na partie. Czyli na aparat, billboardy, reklamy, zwiększenie przewagi stronnictw parlamentarnych nad jakimkolwiek ruchem społecznym, nową partią czy istniejącą pozaparlamentarną.
A taki nowy ruch chyba by się przydał. Porozumienie ponad podziałami na temat własnej kasy, przeprowadzenie tego w pisowskim trybie legislacyjnego pendolino, raptem nie przeszkadzało liderom PO i Lewicy rozpaczającym dotąd nad nielegalnością takiego procedowania. Okazuje się, że jak przyszło do partyjnej i prywatnej kasy – tryb jest akceptowalny.
Jak bardzo trzeba być oderwanym od polskiej rzeczywistości, żeby akurat teraz, kiedy pierwszy raz od dwóch dekad polska gospodarka jest w recesji, fundować sobie podwyżki? Kiedy rządy od Czech po Nową Zelandię obniżają swoje wynagrodzenia w geście solidarności z poszkodowanymi spadkiem gospodarczym obywatelami? Kiedy tak naprawdę nikt z nas nie wie, czy jesień nie przyniesie drugiej fali pandemicznej i czy znowu nie będziemy zamykać całych działów gospodarki?
Wiem, że tak polskie podwyżki, jak obniżki w wielu krajach rządowych apanaży nie mają dużego znaczenia dla budżetów. Ale ta postawa to ważny gest polityczny – albo się jest z obywatelami w kryzysie, albo się jest z kolegami z innych partii w cieplutkim i dobrze ogrodzonym parlamencie.
PiS nie ryzykuje wiele – eksperyment z „te nagrody nam się należały” w wykonaniu Beaty Szydło daje im wiedzę, że ich wyborca to zniesie. A inni wyborcy? No cóż, jeśli się obrażą na swoje partie, nikt na Nowogrodzkiej nie będzie nad tym ubolewał.
Słuchem społecznym wykazała się Konfederacja oraz garstka posłów KO i Lewicy, która wyłamała się z głosowania zgodnego z ponadpartyjnym porozumieniem. Lepiej słyszy nastroje wyborców opozycji Donald Tusk, mimo że jest w Brukseli, a nie na Wiejskiej.
Tłuste misie z opozycji – nie o pieniądze tu chodzi, chodzi o coś dużo ważniejszego i dużo kosztowniejszego od 3 tys. podwyżki dla posła czy dodatkowych dziesięciu milionów na partię. Chodzi o wiarygodność, o trzymanie się zasad, o które – jak twierdzicie – walczycie w imieniu wyborców. Tu nie chodzi o złodziejstwo, tylko o głupotę. Niewybaczalną.
Komentarze
Kasa misiu, kasa
PKB w dół o 8,2 procenta, a rząd się zadłuża na miliardy, obiecując utrzymanie oddziałów armii wypożyczonej u wielkiego brata w celu obrony przed wmawianą wyborcom agresją sąsiada. Całkowicie zagubiony w realiach obecnie istniejących rząd kompradorów, skazany na wykonywanie rozkazów tej armii, którą zaprosił , ten rząd i ta partia przyznaje sobie podwyżki uposażeń, drwiąc w żywe jeszcze oczy wyborców.
To są kpiny w biały dzień. Dramat rozwinie się jesienią. Listopad niebezpieczna dla Polaków pora.
Dla takich ludzi, Nikołaj Gogol stworzył w XIX wieku hasło: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie”
„Kiedy uczeń lub pracownik dostaje nagrodę w postaci premii za swoje wyniki? Wtedy, gdy te wyniki są i to ponad przeciętną. Jakie wybitne osiągnięcia w ostatnim czasie zaliczył Sejm, Senat, rząd i Prezydent RP?”
Ale czego pan oczekuje, czego oczekujecie???? Dobra płaca administracji państwowej jest w imieniu wspólnego dobra, zatem także i dobra pana autora tego bloga.
Minister Jacek Kuroń; „W imię współnego dobra trzeba im (im – czyli administracji państwowej, dopisek mój) dobrze płacić i wymagać efektywnego działania”.
Jacek Kuroń GURU, zapewne i pana autora tego bloga…
Ps. W 1990 wydatki budżetu państwa na oświatę wynosiły 12, 8 %, na rok 1993 zaplanowano 8, 9 %.
Cytat z „Odra”, nr 6, 1993.
W 1993 (rządzi Suchocka) sytuacja większosci Polaków była o wiele, wiele gorsza niż dziś. Likwidacja PGR-ów i przemysłu przyniosła bezrobocie ponad 15 %. Polska nie była w UE. Inflacja ponad 30 %.
Rząd sam się wyżywiał…
Dziś inflacja ponad 3 %, bezrobocie 6 %. Otwarta granica, więc Polacy masowo pracują w UE. Niemcy nawet nie zamknęły granicy dla Polaków podczas pandemii, każdy Polak znajdzie w Niemczech pracę.
Rząd sam się wyżywia…
To jest ta sama polityka: rząd sam się wyżywi: czy za demokracji socjalistycznej, czy za domokracji chrześcijańskiej. Czy rządzi Generał, czy opozycja solidarnościowa, czy ktokolwiek inny.
ontario
16 SIERPNIA 2020
14:07
ontario – ćmoku żałosny – o czymże ty pitolisz…?
Bez zatrzymanych w rozwoju świat byłby nienormalny.
POPiS… to zguba Polski – przrażająca ignorancja… krótkowzroczność i pazerność.
Szmelc…
Bo tak sprzedajna „opozycja demokratyczna”, to marzenie każdego rządu na świecie. Nie tylko prawicowego w Polsce
„Kierownictwo jest przerażone, nikt nie spodziewał się takiego kryzysu wizerunkowego” – tak jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej komentuje w „Gazecie Wyborczej” głosowanie w sprawie podwyżek wynagrodzeń dla polityków. Na opozycji wrze, a według Tomasza Grodzkiego, zagrożona jest nawet senacka większość.
lemarc 16 SIERPNIA 2020 14:53
Ćmoku radosny, co pitolę? Nawiasem, piękne słowo „pitoli”, dziękuję za komplement.
Otóż, pitolę o tym, że mój GURU Jacek Kuroń powiedział, iż dla dobra wspólnego administracja państwowa powinna dobrze zarabiać i że wszystkie rządy są wierne idei Jacka Kuronia.
W RFN: p.Merkel zarabia mniej/ przed pademia/ niz pilot Lufthansy ; mieszka w bloku wielorodzinnym; za wczasy placi z wlasnej kieszeni !
. rzadzi w RFN 1 osoba w zdecentralizownym systemie! Brak senatu.Prezydent nie zabiera glosu w powaznych sprawach!
itd
Naturalnie , wg.Polityki, takze za te podwyzki rzadowe w Poslce odpowiada, no kto? naturalnie krk!
Jaka jest prawda , ? Przykazanie krk = nie kradnij = zamienili : w : co widzisz to popadnij! Tez winny krk, co?
Znowu cenzura:jak za komuny!
Dzisaj do polityki idzie się po pieniądze, duże pieniądze.Pokolenie polityków którzy robili to z motywacji działania dla wspólnego dobra odeszło w przeszłość. Na sztandarze mojej szkoły był napis „Dla Ciebie Polsko i dla Twej chwały”
Ludzie, zlitujcie się!
Kiedy były ostatnie podwyżki w parlamencie i samorządach? Za czasów PO-PSL nie, w 2018 roku była znaczna obniżka pensji, bo Kaczyńskiemu tak akurat pasowało.
Dlaczego nikt się nie awanturował, jak Kaczyński obniżał wynagrodzenie posłów, pytam się?
Pazernosc
@TKosowski
Nikt się nie awanturował, jak Kaczyński obniżał wynagrodzenie posłów, bo to było dobre posunięcie, aprobowane przez polskie społeczeństwo
Wy, ludzie tzw. lewicy nic z tego nie kapujecie!???Winny tez krk,co??
Dobry tekst, choć wierzyć się nie chce, że wśród przywódców opozycji oraz ich doradców nie było kogoś, kto by powiedział, to co Pan. Mamy pazerną i głupią opozycję, z której zadowolony jest Jarosław Kaczyński.
@ontario
16 SIERPNIA 2020
13:25
„Minister Jacek Kuroń; „W imię współnego dobra trzeba im (im – czyli administracji państwowej, dopisek mój) dobrze płacić i wymagać efektywnego działania”.
Szkoda, ze nie zdefiniowal, co jest „dobra zaplata” 🙁 Bo teraz poslowie ustalili sobie sami, ile to jest. A jak sie ustala place w gospodarce (rynkowej), kazdy wie. Albo szef narzuca, albo zwiazki zawodowe pertraktuja. Zaden pracownik nie moze sobie sam ustalic zaplate. No chyba, ze jest poslem 😉
Uwazam, ze bez konsultacji spolecznych nie wolno poslom i rzadowi ustalac wlasnych plac!
Ponoć wiewiórki szeptają : Złe odium wspólnie z PiSem jakoś pozamiatamy , ale na dłuższą metę , oprócz tego że nam się należy , to zagłodzimy Hołownię .Tymczasem setki ludzi dziennie gdzie się zapisuje ? Czyżby do PO licząc na frukta ? Bardzo wątpię. A do Hołowni się zapisuje – niestety …Mogąc liczyć wyłącznie na wieloletnią harówę i jeszcze stałe dopłacanie do tego z własnej kieszeni .
„Pisałem o tym nie raz, że administracja najwyższych szczebli jest tak źle opłacana, że fachowiec z rynku nie podejmie decyzji o degradacji poziomu życia po to, by zostać ministrem czy posłem.”
trzeba ograniczyć poziom degradacji poziomu życia przy niższych zarobkach brutto
czyli podnieść podatki dla najlepiej zarabiających (jednolity podatek dochodowy ) i poprawić jakość usług publicznych .
dopiero wtedy ustalić pensje brutto jako wielokrotność mediany zarobków (średnia jest nie miarodajna) .
np. poseł/senator x3 wicemarszałek x4 marszałek x(5 -0,5 z wicemarszałka) prezydent x6 (para 2×3) .
wiceminister x5 minister x(6 – 0,5 z wiceministra) wicepremier x6,5 premier x(8- 0,5 za wicepremiera ) .
zarobki byłyby wtedy w zakresie od 12 (poseł) do 32 tyś brutto (premier bez wicepremierów) .
Kaczyński stworzył Kaczystan , to jest dzieło jego życia.
Można sie spodziewać trzech scenariuszy. Senat proponuje zmiany , które nie akceptuje Sejm. Senat akceptuje podwyżki, prezydent podpisuje ustawę.
Senat akceptuje podwyżki, a prezydent nie podpisuje ustawy . Wtedy prezydent zostaje bohaterem i wzorcem samodzielności decyzji. Wynagrodzenia pozostają na niezmienionym poziomie, a Kaczyński się zaśmiewa do łez.
Tak się robi politykę w czasach kiedy bantustan Kaczyńskiego sprowadza obce wojsko, aKaczystan rezygnuje z egzekwowania własnego prawa wobec obywateli innego kraju okupującego Kaczystan.
mały fizyk 17 SIERPNIA 2020 15:57
Co jest dobrą zapłatą administracji państwowej, pokazuje lista płac. Jaka była za Kuronia i w jakim odniesieniu do płac średnich w kraju, można (chyba) sprawdzić.
Np. co miesiąc ok. 100 000 tys. dla ministra Grada z PO…
Ale żeby nie było, uważam, że 100 000 to nie jest wygórowana pensja, jeśli minister nie jest ignorantem i jeśli przysparza majątku krajowi…
Grad był ignorantem… Mylę się?
igorowa 17 SIERPNIA 2020 17:39
Ze względu na wynik wyborczy, Hołownia powinien dostać na działalność partyjną. Ukręcą łeb swojemu konkurentowi, głównie konkurentowi PO?
@ontario
17 SIERPNIA 2020
19:24
„…uważam, że 100 000 to nie jest wygórowana pensja,”
To stwierdzenie niestety nie zastepuje uczciwych i rzetelnych konsultacji spolecznych 🙁
Zgadzam się, że chodziło przede wszystkim o pieniądze na partię i jej struktury. Niestety od szefa partii wymagać się powinno szerszego spojrzenia – PiS i jego zaplecze medialne i tak będą miały dominującą pozycję, bo wspomogą ich spółki skarbu państwa, a opozycji żadna podwyżka nie pomoże zmniejszyć dysproporcji finansowych potencjałów. Zgoda na projekt PiSu to akceptacja roli fasadowej opozycji, potrzebnej wyłącznie do pokazania „demokratycznej” formy rządów i wyborów. Niezgoda i brak pieniędzy to szansa na podtrzymanie zaangażowania obywateli, nie członków partii, w popieranie idei i pomysłów opozycji. Szykanowani przez rządzących mogą liczyć na finansową pomoc obywateli, wspólnicy w zawłaszczaniu Polski już nie…
mały fizyk 17 SIERPNIA 2020 21:30
„uczciwych i rzetelnych konsultacji spolecznych” – zatem referendum. Proponuję:
– prezydent, premier: 50 średnich krajowych;
– marszałek Sejmu i Senatu: 40;
– ministrowie: 30;
– posłowie i senatorowie: 20.
Dziś zatem byłoby to odpowiednio: 250 tys., 200 tys., 150 tys; 100 tys.
Wczoraj w kapitalistycznej (rzekomo) Polsce znowu zatriumfował populizm i komunistyczna urawniłowka.
Sam Marszałek Senatu (kapitalista mający prywatną firmę) obwieścił, że Senat nie ugiął się, za dobrą pracę nie należy się podwyżka. Z kajaniem i samokrytyką (w tym są zawsze dobrzy) pośpieszyła lewica: postąpiliśmy głupio, przepraszamy, chcemy zarabiac mniej niż dentysta, mechanik samochodowy czy złomowiec zwożący śmieci z niemieckich wystawek.
PiS? Pisowi w to graj, jako samowładnik świata połowicy i tak sobie odbije, komuna likwidująca PGR-y (przeze siebie zrobione) i fabryki (przez siebie postawione) zostawiła dość spółek z kapitałem skarbu państwa, więc PiS się wyżywi…
Najbardziej się cieszą ci, którym nie chciało się uczyć, kształcić. Oto poseł, minister dostali po łapach, odpowiedzialność za państwo jest równa odpowiedzialności zwiezienia śmieci z niemieckich wystawek. Złomowiec zwożący niemieckie odpadki, zaśmiecający kraj, zarabia wiecej niż poseł, wójt…
Cieszmy się, znowu podcięliśmy gałąź, na której siedzimy.
ontario
17 SIERPNIA 2020
19:24
jesteś, ontario, większym od grada… ignorantem może nawet chłopem roztropem…
„Opozycja nie chce już „pisowskich pieniędzy”. Opozycja cnoty nie straciła, bo to już dawno ma za sobą, ale wiele wskazuje, że rubla też nie zarobi”
@ontario
18 SIERPNIA 2020
9:04
Referendum nie ma nic wspolnego z konsultacjami (z roznymi przedstawicielami spoleczenstwa, partiami, rzadem, sejmem itd.). Podczas konsultacji ucieraja sie poglady i propozycje, az osiagnie sie kompromis, ktory wiekszosc moze zaakceptowac.
OK 18 SIERPNIA 2020 11:03
Dziękuję za komplement, ba, pochwała od takiego mędrca jak ty to dla mnie siódme niebo!
Ps. Moja ignorancja – masz rację na 100 % – skutkuje jednak tylko tym, że mnie wynosisz pod niebiosa. Co innego Grad, to ty mu bulisz z kieszeni podatnika. Ale bul. Bul, bul, bul. Twoja forsa, twoja sprawa.
mały fizyk 18 SIERPNIA 2020 20:28
Dziękuję za wykład.
Ostatecznie referendum powinno rozstrzygnąć.
Niewybaczalna głupota
„Amerykański bank centralny będzie tolerował wyższą inflację, byle tylko wyjść z kryzysu. Przy okazji skorzysta rząd, bo wartość jego długów będzie maleć. W strefie euro i w Polsce pewnie zostanie zastosowana podobna strategia.
Dzisiejsze przemówienie Jerome’a Powella, szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Federal Reserve System, odpowiednik banku centralnego), z uwagą śledzono na całym świecie, bo chociaż dotyczyło gospodarki Stanów Zjednoczonych, jego konsekwencje będą odczuwalne wszędzie. Powell nie zawiódł oczekiwań i ogłosił rewolucyjną zmianę.”
Tą decyzją Powell obciążył skutkami kryzysu rencistów i pracowników najemnych pracujących za stawkę minimalną , bo to oni zostaną najbardziej dotknięci inflacją. Rząd i elity wyżywią się sami, nie zauważając kryzysu.