Chór oburzonych świętoszków
Nie słyszałem o przypadku, żeby w latach 80. jakiś wojewoda gdzieś dzwonił, kiedy na koncercie Perfectu słychać było: „chcemy bić ZOMO”. Może jakiś dzwonił. Ale głosy oburzenia partyjnych były kropka w kropkę jak te dzisiejsze.